Kategorie
Kryptowaluty

Ether idzie na 2.0.- rozważamy inwestycję w kryptowalutę

Zmiana technologii

Już niedługo możemy być świadkami podstawy technologicznej na jakiej oparta jest kryptowaluta Etherum. Jest to istotne o tyle, że zmiana może wywołać szok podażowy. Niektórzy właściciele w kontekście potencjalnych zysków będą chcieli zdeponować swoje kryptowaluty co znacznie ograniczy ilość monet wystawionych na sprzedaż. Etherum może stać się bardzo dobrą inwestycją.

Nazwa nowego algorytmu to POS. Bazuje on na założeniu, że o nagrodzie decyduje ilość posiadanych kryptowalut. Zupełnie inaczej działa to w obecnej technologii na, której obecnie jest oparty Etherum – POW. Technologia Proof of Work to znane wszystkim potoczne „kopanie”. W dużym uproszczeniu tym systemie nagrodę otrzymuje ten, kto dysponuje sporą mocą obliczeniową i zużywa duże ilości prądu. Problemem POW jest niekiedy niewystarczająca przepustowość, nie pozwala na konkurowanie z znanymi markami od kart płatniczych.

Rozwiązanie problemów ma przynieść algorytm POS. Tutaj nagroda będzie należeć do kont, które wykażą się właścicielami kryptowaluty. Trzeba będzie najpierw stać się właścicielem Etherum i następnie zdeponować pewną ilość waluty na specjalnym nazwijmy to sub-portfelu. Nasze prawdopoodbieństwo otrzymania nagrody będzie zależało od ilości monet, które wystawimy w owym sub-portfelu.

Można się spodziewać, że zdeponowanie większej ilości monet spowoduje ich zmniejszoną podaż. Na jaką skalę, nikt tego obecnie nie wie. Są prognozy, że nawet 20% waluty Etherum może zostać zdeponowane w celu otrzymania nagrody. W przypadku algorytmu PoS, zdeponowanie oznacza zamrożenie nawet na dłuższy czas.

Pierwsze symptomy szoku podażowego są już widoczne w ostatnio ogłoszonym teście nowej technologii. Swoją gotowość zgłosiło około 20 tysięcy uczestników, pomimo iż nie ma gwarancji bezpieczeństwa w owym eksperymencie. Aby potencjalnie myśleć o nagrodzie w teście należy zamrozić minimum 32 ETH. Czyli 32 x 20.000 uczestników = 640.000 ETH zablokowane już w samym eksperymencie. To 0,6% obecnej podaży waluty.

Każdy inwestor myślący o zwiększeniu zaangażowania w ETH powinien uważnie obserwować zmiany w technologii. W przypadku powodzenia eksperymentu szanse na wzrost wartości waluty Etherum są naprawdę spore. Warto będzie zwiększyć zaangażowanie.

https://www.binance.vision/blockchain/ethereum-casper-explained

Kategorie
Portfel

Jak skutecznie zainwestować 10 mln PLN – portfel pasywny

Główne założenia portfela

W niniejszym artykule będę chciał przedstawić portfel inwestycyjny składający się ze zróżnicowanych aktywów. Jego główne założenia:

  1. Horyzont inwestycyjny – minimum 10 lat;
  2. Kwota portfela na start – 10 mln PLN (2,5 mln USD)
  3. Portfel ma charakter pasywny, przez co rozumiemy, że nie chcemy poświęcać na zarządzanie portfelem więcej niż 3h tygodniowo;

Wraz z nadejściem korekty w marcu 2020 roku i trwającą epidemią jeszcze istotniejsze wydają się odpowiednie decyzje przy konstruowaniu portfela inwestycyjnego. Wiele czynników uległo zmianie, coś co było aktualne jeszcze pół roku temu, w tej chwili nie obowiązuje. Czynniki makroekonomiczne, których najprawdopodobniej będziemy świadkami w kolejnym dziesięcioleciu:

  1. zwiększona inflacja wywołana przez dodruk wszystkich banków centralnych w tym głównie Europejski Bank Centralny, FED, czy nawet NPB;
  2. rozwój gospodarczy najprawdopodobniej zwolni, możemy stać się świadkami stagflacji;
  3. na początku epidemii koronawirusa w krajach zachodnich staliśmy się świadkami niespotykanych spadków niemal dla wszystkich klas aktywów;

W kontekście powyższych proponowany portfel będzie składał się a następujących klas aktywów.

  1. Towarów, surowców i metali szlachetnych. W ostatnim czasie zaobserwowaliśmy ich znaczny spadek. Czynniki inflacyjne powinny jednak mocno sprzyjać ich wzrostowi;
  2. Nieruchomości. W ich przypadku zapewne dopiero będziemy mogli korzystać z bardzo dobrych okazji inwestycyjnych. Tutaj polecę zakup nieruchomości na własność jak i zakup jednostek uczestnictwa w REIT (Real Estate Investment Trust)
  3. Akcji, zarówno z rynku polskiego jak i spółek zagranicznych nabywanych poprzez odpowiednie fundusze ETF.
  4. Kryptowalut, które mogą być elementem portfela przynoszącym ponadprzeciętne zwroty w perspektywie czasu;
  5. Środków gotowych do inwestycji, które będziemy trzymać w krótkoterminowych obligacjach w PLN i USD. Baza ta będzie służyć do korzystania z okazji inwestycyjnych.
Kategorie
Myśli inwestora

Czy warto inwestować w nieruchomości w czasach koronawirusa

W obecnym kryzysie jest dosyć prawdopodobne, ze popyt na nieruchomości spadnie, przynajmniej w najbliższym czasie.

Nieruchomości mieszkaniowe to grupa nieruchomości, na które jeszcze niecały miesiąc temu mieliśmy silny popyt. Ceny rosły, a deweloperzy rozpoczynali kolejne budowy. Dodatkowo od kilku lat popyt był wspierany przez przybyszów zza wschodniej granicy. Nagle przyszedł impuls i wiele się zmieniło. Obecnie prowadzi się dyskusje, czy nowi bezrobotni Polacy zastąpią Ukraińców, którzy już wyjechali na wschód na czas kryzysu. To tylko jeden z czynników, który będzie miał mocny wpływ na spadek popytu na nieruchomości mieszkaniowe. Kolejnym czynnikiem może być znaczne osłabienie rynku wynajmu krótkoterminowego. Ten sektor może się odbudowywać przez kilka miesięcy, szczególnie w miejscowościach gdzie obecny był tylko ruch turystyczny. Oddawanie wielu mieszkań z rynku najmu krótkoterminowego na rynek długoterminowy wpłynie negatywnie na czynsze z najmu mieszkań, to obniży rentowność, a w konsekwencji popyt inwestycyjny na nieruchomości mieszkaniowe może również osłabnąć. Z drugiej strony będziemy mieć siłę inflacyjną, wynikającą ze znacznego dodruku środków przez NBP. Jak wiemy nieruchomości całkiem nieźle zabezpieczają przed inflacją. Ta siła może zrównoważyć powstające pole do potencjalnych spadków.

Ciekawe jest jak zachowa się rynek powierzchni biurowej. Obecna sytuacja z wirusem buduje nowe nawyki. Część kardy managerskiej rozumie, że do skutecznego zarządzania nie potrzebuje mieć pracowników na miejscu, wystarczą odpowiednie procedury pracy i solidne połączenie zdalne. W kontekście tego firmy zrozumieją, że nie jest potrzebne utrzymywanie tak dużej powierzchni biurowej. Popyt długoterminowo może się osłabić, szczególnie w dużych miastach, gdzie jest wiele korporacji, które prosto mogą wysłać pracowników do pracy w domu. Kolejnym czynnikiem będzie spadek popytu wynikający z bankructw wielu firm, czego zapewne niebawem będziemy świadkami. Bankructwa firm oznaczają spadek popytu na powierzchnie biurowe. Z drugiej strony mamy Reity inwestujące w powierzchnie biurowe. Przy obecnych czasach zerowych lub ujemnych stóp procentowych, nawet gdy obecnie przecenione już reity obniżą poziom wypłacanych dywidend to nadal będzie znacznie więcej niż oferują lokaty w bankach i obligacje. Wiele osób zdecyduje utrzymywać swoje udziały w owych Reitach, co będzie równoważyć popyt na nieruchomości biurowe. Kolejnym istotnym czynnikiem będą okazje inwestycyjne, które niewątpliwie zaczną pojawiać się na rynkach.

W przypadku powierzchni komercyjnych, wydaje się, że czynsze spadną. Nowe bezrobocie, które się pojawi znacznie ograniczy chęci do nowych zakupów, sklepy będą potrzebowały kusić nowymi niższymi cenami, a właściciele galerii nowymi niższymi stawkami czynszów.

Powierzchnie magazynowe są największą niewiadomą. Sytuacji na rynku powierzchni magazynowych może sprzyjać fakt, że ecommerce zwiększył przychody w stopniu znacznym. Do zapewnienia odpowiedniej logistyki towarów sklepów internetowych będą potrzebne odpowiednie magazyny . To zjawisko może utrzymać lub nawet zwiększyć popyt na nieruchomości magazynowe.

Weźmy pod uwagę warunki, w jakich w ciągu najbliższych lat przyjdzie nam funkcjonować:

Realna inflacja wydaje się, będzie na wysokim poziomie (weźmy pod uwagę wszystkie programy dodruku, które zostały ogłoszone przez USA, UE, Polskę itd.). Krótkoterminowo w najbliższym czasie możemy być świadkami czynników deflacyjnych.

Realne stopy procentowe będą na niezwykle niskim poziomie i będą przynajmniej w najbliższym czasie oscylowały blisko 0%., mamy sytuację, w której mimo kilkuprocentowej inflacji lokaty bankowe płacą prawie nic;

Obligacje największych gospodarek jak USA, Japonia, Niemcy nie płacą odsetek za obligacje, przypomnijmy, że rynek obligacji jest wart prawie 210 bln USD.

Spora część obecnych kredytów będzie ulegać dewaluacji.

Czy w wirusowej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy warto rozważać inwestowanie w nieruchomości?

Tak, warto ale należy do tego podejść bardzo ostrożnie.

Część inwestorów będzie szukać nowych źródeł inwestowania swojego kapitału przy zerowych możliwościach na rynku lokat i obligacji.

I być może owi inwestorzy znajdą ETFy, które przy obecnych poziomach cen umożliwiają dywidendy na poziomie ponad 5%.

Skąd takie możliwości inwestycyjne. Ano stąd, że pewne ETFy przez lata pozostawały zdołowane na rynku, a w czasie wybuchu epidemii wirusa nawet spadły.

Dlaczego warto podejść do inwestycji ostrożnie? Dlatego, że nie znamy przyszłości rynku nieruchomości. Nie wiemy jak spadki przychodów związanych z wirusem przełożą się na zyski funduszy inwestujących w nieruchomości. Nawet zakładając jeden gorszy rok, będziemy mieć 5% zwrotu z dywidendy. W kolejnych latach powinno to być ponownie bliżej 10%.

Pamiętajmy, że nieruchomości są dobrym zabezpieczeniem na czas inflacji.

Dlaczego jeszcze dalej warto być ostrożnym. Ano dlatego, że może przyjść kolejna fala spadków, która rozleje się na rynku. Zakup ETfów inwestujących w fundusze będzie mógł być tańszy.

Zakup nieruchomości na własną rękę za kilka miesięcy może okazać się całkiem sensownym pomysłem. Powinniśmy być świadkami pojawienia się na rynku okazji inwestycyjnych. W czasach gdy banki będą silniej badać potencjalnych kredytobiorców, deweloperzy zanotują spadki sprzedaży, na rynku prawie na pewno pojawią się nieruchomości wystawione znacznie poniżej ceny rynkowej. Z szansy będą mogli skorzystać dysponujący w danej chwili gotówką, ale także zdolnością kredytową. Warto pozostać czujnymi i nie zamykać się na potencjalne możliwości, które podsunie rynek. Nawet w sytuacji gdy na rynku nieruchomości będzie się „lała krew”.